BACKSTAGE

Od początku istnienia bloga, w jego tworzeniu towarzyszy mi czterech cudownych Panów Fotografów: Karol KRYCZKA, Ireneusz OTRĘBSKI, Piotr RODZOCH i Piotr MAŁUNOW. Tak naprawdę, bez nich, nie funkcjonował by on tak dobrze i nie wyglądał tak profesjonalnie. Postanowiłam więc pokazać Wam "kilka" zdjęć z backstage'u z nieco wcześniejszych sesji zdjęciowych z nimi. Praca z nimi to niezwykłe doświadczenie i przede wszystkim dobra zabawa. Ogromne podziękowania i ukłon w stronę ich pracy!

No to zaczynamy... (z góry przepraszam za jakość zdjęć oraz zmianę niektórych czarno-białych na kolor sepii, jest to  wina bloggera niestety)

Zdjęcia z sesji w "Grocie". Pełne skupienie i działamy!

Kontrola jakości pierwszych ujęć musi być! 

Ponieważ sesja odbyła się w dość ciasnym pomieszczeniu, a towarzyszyła mi całą ekipa fotografów, panowie musieli czekać na swoją kolej w robieniu zdjęć. Tu poniżej fotograf Piotruś M w oczekiwaniu na swoją kolej. 

"Amatorzy... Ale zaraz ja im pokaże jak to robią profesjonaliści!" 

Iruś w AKCJI!

Skupienie przy pracy to podstawa!

"Ale SZTOS!" Czyli Pan Fotograf Ireneusz w trakcie podziwiania swojej pracy.

"Ponowie no to któremu mam teraz pozować" 

Zdjęcie grupowe to podstawa po udanej sesji! Na zdjęciu od lewej Ireneusz O. o pseudonimie "SZTOS", Karol zwany Karolem przez K, ja, Piotr R. - autor większości zdjęć tu opublikowanych (sorry chłopaki) i Piotr M.

A potem, jeszcze ostatnie ujęcia i ...

... zbieramy zabaweczki Panowie i jedziemy na kolejną sesje! Tym razem w jednym z moich ulubionych lokali w moim mieście. Jego wnętrze stylizowane jest na wygląd starego teatru, a w głośnikach płynie muzyka jazzowa. 

"Już mam w głowie wizję fajnego kadru! Teraz tylko trzeba to wykonać... banalnie proste! Taakkk..."

"No to teraz pokazuj jak wyszłam na zdjęciu, dobrze, rewelacyjnie czy może genialnie..." hehe

"Panowie, na dzisiaj dość. Znudziło już mi się to całe pozowanie."

Kolejna Sesja dla APART'u, tym razem pereł w opuszczonej szklarni z Piotrem R. i Karolem K..

A to mój osobisty fotograf, który nie tylko robi świetne zdjęcia, ale również służy swoim ramieniem kiedy sesje odbywają się na dworze w temperaturze bliskiej 0 stopni (lub poniżej). A wierzcie mi, że takie często się zdarzają...

Fot. Piotr RODZOCH 

(większość zdjęć tu opublikowanych jest jego autorstwa, pozostałe reszty fantastycznej czwóreczki)